Thoran Rion napisał(a):Niom ale ktoś może zaryzykować i wygrać

I tutaj się pojawia różnica między tymi w topce a tymi poniżej ^^ Kwestia wysokości podjętego ryzyka lub brak podjęcia tego ryzyka zależy od gracza.
Tak naprawdę to z tego co widzę, kwestia ryzyka w przypadku osób posiadających postacie mega rozwinięte mechanicznie nie istnieje. Chyba, że między sobą w SUPER LIDZE. Jeżeli GIGANCI będą w jednej Lidze co postacie w przedziale 80-100 (10) to nie można tu mówić o ryzyku z ich strony. Niestety większe ryzyko jest po stronie słabszych, którzy niestety najczęściej skazani są na bezpardonowe ubijanie ich postaci. Obrona + uniki + wskrzeszenie Gigantów powoduje, że są poza zasięgiem graczy na w/w poziomach. Dlatego pomysł z Super Liga jest trafiony i zgodny z powiedzeniem - "Pierwsze najlepsze". W przeciwnym wypadku, hm Koloseum może nie mieć sensu jeżeli z góry wiadomo, że kandydaci do wygrania TOP ligi są już dobrze znani i jest to zamknięte grono nieosiągalnych. Kwestia kŧóry z nich wygra między sobą. Reszta staje się tłem :/ Trzeba to rozważyć moim zdaniem na samym początku czy iść w tym kierunku.
Nominis napisał(a):Jeśli odrzucenie będzie karane, a olanie powiadomienia i ie reagowanie nie to wszyscy nie będą reagować na nie i będzie tak jakby kar nie było.
Dlatego podoba mi się pomysł aby kara za to że z X odrzucił walkę czy zignorował walkę z nim anulowała się po tym jak tą walkę z X odbędzie.
Całkowicie zgadzam się z przedmówcą i też popieram wspomniany pomysł. Jest to pewne rozwiązanie tego, że ktoś nie może być akurat w danym momencie przy kompie. Ma wówczas info, że musi to odrobić bo inaczej będą konsekwencje. Nie powinno to nikogo dziwić, że udział w Koloseum ma swoje zasady i trzeba liczyć się z konsekwencjami. Myślę, że tylko reguła walk na zasadzie każdy z każdym ma sens.
___________________________________________________
Nowe pytanie:Czy da się coś zrobić z tym, żeby walka możliwa była dopiero jak gracze widzą się nawzajem w walce, a nie zanim ktoś do niej wejdzie? Wielokrotnie mi się zdarza, że wyzywam kogoś i czekam zwarty i gotowy, a jak wchodzę to już z podbitym okiem z szarży, a nie widziałem tej akcji. Rozumiem, że ktoś ma większą inicjatywę, ale przydałoby się być świadkiem jak ktoś wykonuje tę szarżę ;>